1

Marudnie czyli "ekierka a sprawa polska".

Posted by Morri on 02:37 in
Zostałam bezdomna. Niby nic... Jakaś pikselowa geografia, miejsce do rezowania, kilka primów. Nic. Bo najważniejsi przecież są ludzie, a oni dalej SĄ. Ale jest we mnie jakaś dziura. Nie wiem, co mam z sobą zrobić. Wmawiam sobie, że to dobrze. Zastałam się, a teraz mam okazję do zwiedzania. A guzik, Psze Państwa. Poniewieram się nie mając pojęcia, co mam ze sobą zrobić. Widocznie jestem typem turysty, który potrzebuje bazy wypadowej. DOMU.
I tak powoli zjada mnie tymczasowość... Mam tymczasowe lokum w RL, tymczasową przerwę w ukochanych studiach, tymczasowe meble i tymczasowy brak kota. Po trzecim powtórzeniu "tymczasowość" brzmi durnowato.

Jak wszyscy wiedzą, projekt Polska Republika został już oficjalnie przekazany w inne ręce. Boli mnie to, że nawet jego zamknięcie wywołało falę jadu. "Your world, your imagination". Ale spróbuj zrobić coś inaczej... ostracyzm murowany (nie mylić ze skorupkowym).

Wkurza mnie polska zaściankowość, irytuje zawiść, spory, żenuje samouwielbienie. Ostatnie komentarze na forach i w tzw. gazetach przypominają te chwile w podstawówce, kiedy koledzy wracali do klasy po operacji mierzenia sobie przyrodzeń ekierką w szkolnej ubikacji. Pośród zażartych sporów o milimetry i to, kto oszukiwał, gubili sedno sprawy. Nie wyrosło im tam jeszcze nic, czym można się pochwalić. A nawet, jeśli byłoby czym, to takie przechwałki są raczej żenujące niż imponujące.

Zbieram na bezludną wyspę. Albo prawie bezludną wyspę z krótką access listą.

Any donations will be greatfuly accepted ;)

Copyright © 2009 Żyje się co najmniej dwa razy. All rights reserved. Theme by Laptop Geek. | Bloggerized by FalconHive.