8

Nie chce mi się.

Posted by Morri on 04:56 in
Nie, nie piszę bloga. Nie chce mi się. Obrzydziło mnie ich zatrzęsienie. Przeraziło to, że wszystko okazuje się wtórne. Przytłoczył postmodernizm.
Bo tak naprawdę o czym mam pisać? Najświeższe wiadomości, nowinki ze świata mody i techniczne cudeńka dostajecie od kogoś innego. Piszą i robią to świetnie. O sobie? Na ekshibicjonizm jakoś nie mam ochoty. Moje życie jest całkiem zwyczajne. Drugie też. Właściwie oba są nadzwyczajne dzięki Niemu, ale tą cudowność pojmuję zapewne tylko ja. Niczym się nie wyróżniam (i nawet nie muszę się starać), robię swoje po cichu, nie planuję bycia "celebrytką", nie krzyczę. Wszystkie moje "genialne" pomysły zostały wprowadzone w życie. Niestety nie przeze mnie, bo byłam zajęta rozmienianiem się na drobne. Gdybym robiła listę noworocznych postanowień, zapewne w pierwszym punkcie znalazłaby się walka z brakiem konsekwencji. Ale nie robię. Zapewne też mi się nie chce. Albo to zbyt trendi dżezi seksi.

Jesień, proszę Państwa. Cała świeżość pomysłów opadła, zgniła i zginęła pod butami tłumów. Patetycznie? Może.

Raczej nie nadaję się do blogosfery.




W razie gdyby ktoś był zainteresowany...
Włosy: Laine - ebony (ETD)
Koszulka: Style Tank [storm] (Truth)
Sweter: Low Wrap Sweater (Red) (ETD)
Jeansy: UNISEX (Doutch Touch)
Buty: Superstars BLACK/White (Soreal)
Szalik: Draped Scarf - Classic Plaid (Tyranny)
Poza: [IMTS] Temptation (Imagimations by genialna Ayumi Cassini!)

A w głośniku...


8 Comments


Hmm posłuchaj tego też dobre na taki nastrój :
Kury - Jesienna deprecha
http://pl.youtube.com/watch?v=P2TKZDdRgyQ


Ja się boję kur.


Bosh... niektórzy piszą komentarze do postów na blogach innych ludzi. Ja wolę nie. Zwłaszcza na przełomie pór roku nie piszę, bo takie np. przesilenie wiosenne osłabia odporność fizyczną i psychiczną, jest się wtedy podatnym na choroby i ogólnie ludzie chodzą bardziej smutni. Ludzie piszą wtedy "świetny post, pozdrawiam", żeby ktoś napisał im to back i poprawił humor. I rozdźwięk pomiędzy smutkiem w głowach ludzi i atmosferą komentarzy w postach sie powiększa i powiększa, i ostacznie atomów między nimi zaczyna brakować, wiązania zaczynają pękać, powstaje dziura, która rozrastając się w miarę przyrastania pozytywnych komentarzy na blogach, zaczyna pochłaniać świat, bo brakuje już miejsca na ekspansje, a wiadomo, każdy chce się rozwijać. Nie wypada ograniczać dziury. Co, jeśli dziura jest osobą? - byłoby to niezgodne z zasadami personalizmu chrześcijańskiego.
Dlatego we wszechświecie jest tyle czarnych dziur. To pozostałości po cywilizacjach, które rozwinęły blogosferę.

Swietny post Morri, pozdrawiam.


Heh, to się nazywa samej sobie zaprzeczać:)
Post się składa z dwóch części, pierwsza to "nie bedę", druga to, "właśnie to robię".
Pozdrówki.


nic nie łapiesz postmodernizmu Linka! Nie da się z Tobą bawić :D


Postmodernizm (inaczej: ponowoczesność, pomo, po-mo) – prąd myślowy odwołujący się do poczucia końca historii i wielkich narracji.

Centralnym zagadnieniem i tematem w postmodernizmie jest opozycja pomiędzy pojęciem nowoczesności i ponowoczesności. Postmodernistyczni teoretycy piszą o końcu człowieka, o zmianie jego kondycji, podają w wątpliwość wszelkie systemy wartości jako arbitralne i determinujące człowieka. Postmodernizm wiąże się z poczuciem lęku przed modernizmem utożsamianym z systemami totalitarnymi. U podstaw postmodernizmu stoi psychoanaliza i dekonstrukcja. Estetyka postmodernistyczna łączy się z hiperrealizmem, pozbawianiem rzeczy ich rodzimego kontekstu i wystawianie na próbę w zmienionych realiach. W ten sposób konfrontuje się wizerunki świętych, uczonych, bohaterów narodowych ze współczesnym, karykaturalnie przedstawionym otoczeniem. Spójność nauki według postmodernistów nie jest wymagana. Postmodernizm nie wymaga, aby nauka była odbiciem rzeczywistości. Wystarczy samo przebywanie naukowców ze sobą i rozmawianie.

Postmodernizm w literaturze uzyskał swoją nazwę na gruncie anglosaskim i jest rozumiany jako skutek wpływu na literaturę twórczości "nowoczesnej" - eksperymentalnych dzieł Jamesa Joyce'a, Marcela Prousta i in. Ta "nowoczesna" literatura po raz pierwszy osiąga pewien stopień samoświadomości, eksperyment pokazuje odległość poszczególnych konwencji literackich od prawdy. Tym samym cała dotychczasowa sztuka zostaje podana w wątpliwość, jako nieprawdziwa. Dopiero mając świadomość konwencji i co jakiś czas przypominając o niej odbiorcy można stworzyć coś bliskiego istocie rzeczy. Jedną z cech postmodernizmu jest zatem zabawa konwencją i eklektyzm form (źródeł tego nurtu można doszukiwać się w "Ulissesie" Jamesa Joyce'a), dzięki któremu samą formę da się wyodrębnić. Przekaz literacki ma formę intelektualnej gry z czytelnikiem (J. Cortazar "Gra w klasy"). Postmoderniści pragną wolności od wszelkich prawd narzuconych z góry. Moralność musi być własnym wyborem. Owa wolność musi poprzedzić oczyszczenie z wszelkich zabobonów, dotarcie do ich prawdziwego sensu. W tym rozumieniu np. dyskordianizm jest religią postmodernistyczną - krzywym zwierciadłem wszystkich religii świata, które są postrzegane jako proste przekazy moralne ubrane w masę "cudacznych" rytuałów.

Postmoderniści nie stronią od nowoczesnych form wyrazu postrzegając je tylko jako kolejne formy (komiks Neila Gaimana - SANDMAN). Drwią z roli historii bardzo często przedstawiając w formie żartu fikcyjne wydarzenia, które mogły doprowadzić do powszechnie znanych, rzeczywistych skutków. Chętnie łamią wszystkie granice - nie tylko jedności gatunku ale również np. jedności kręgu kulturowego (stąd w utworze postmodernistycznym bóg Thor może spotkać Robina Goodfelow ze "Snu nocy Letniej", a polski diabeł może kłócić się z nordyckim elfem). Skutkiem tych założeń programowych wszechobecne w sztuce postmodernistycznej są intertekstualność i ironia.

Jednym z najbardziej znanych współczesnych socjologów postmodernistycznych jest Zygmunt Bauman (autor Nowoczesność i zagłada, Wieloznaczność nowoczesna, nowoczesność wieloznaczna, Etyka ponowoczesna, Ponowoczesność jako źródło cierpień). Do filozofów postmodernistycznych można zaliczyć takich myślicieli jak Jacques Derrida (autor m.in. Marginesy filozofii, Pismo i różnica), Richard Rorty (autor m.in. Przygodność, ironia, solidarność, Obiektywność, relatywizm i prawda), Michel Foucault (autor m.in. Słowa i rzeczy: archeologia nauk humanistycznych, Archeologia wiedzy, Historia seksualności), Paul Feyerabend (autor m.in. Przeciw metodzie, Jak być dobrym empirystą), Jean-François Lyotard (autor m.in. Kondycja ponowoczesna: raport o stanie wiedzy, Postmodernizm dla dzieci).

według wikipedii
:) Przeczytaj, wieczorem mi streścisz :)


To był taki postmodernistyczny zabieg, Linka ;)


Heee, idąc za przesłaniem posta oraz za tokiem myślenia Linki, jak również za rozbrykaną na tym blogu ideą postmodernizmu: ja się nie nadaję do pisania komentarzy ^^

Nie daj się jesiennej, Morri ;)

PS. Że tam zaraz genialna ;)

Copyright © 2009 Żyje się co najmniej dwa razy. All rights reserved. Theme by Laptop Geek. | Bloggerized by FalconHive.